Wpis 2019-04-13, 12:05
Nie jest dobrze :-( Niestety ale od rana mam napięcie moje nerwy siegaja zenitu ,jestem zla i naburmuszona sama nie wiem o co . Jakies stare historie w mojej glowie krążą i podsycaja moj stan . Na razie symptomów fizycznych nie mam ale te czarne pesymistyczne myśli ...nie moge sie ich pozbyc. Pisząc to czuje ulge.
Za dużo bodźców koło mnie , za dużo zazdrości i rozpamietywania zwyklych rozmów!! Czy ja naprawdę nie potrafie sie juz cieszyć ze zwykłych chwil ?? Czy zawsze będę postrzegać świat w czarnych kolorach ,? Czy moje zycie juz zawsze będzie takie?? W każdej dobrej chwili potrafie znaleźć powód do tego aby sie o coś przyczepić ??
Nie nie nie nie!!! Nie poddam sie temu. Odkurzacz w garść , sluchawi na uszy ulubiona muza i ruszam .... to mi na pewno pomoże :-)